Czy referendum w sprawie podatków ma sens?
Po zaskakującym wyniku I tury wyborów prezydenckich Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział przeprowadzenie referendum w sprawie podatków. Nad sensem jego organizacji zaczęli debatować eksperci.
Referendum miałoby dotyczyć kwestii rozstrzygania niejasności w interpretacji prawa podatkowego na korzyść obywateli. Jednakże zadanie takiego pytania obywatelom, których dochód jest uszczuplany o obowiązkowo płatny podatek, w kraju gdzie system podatkowy jest mało efektowny, zbiurokratyzowany, drogi w utrzymaniu i niejednolity, jest kolejną stratą publicznych pieniędzy.
Oczywiste jest, że podatki trzeba płacić, a obywatele są świadomi, że jest to niezbędne dla funkcjonowania państwa. Jednakże sytuacje, w której podatnik napotyka na opór i nieprzychylność organów podatkowych nie są historiami rzadkimi, jak również przenoszenie na podatnika skutków urzędniczej niekompetencji i niefrasobliwości. Od państwa, które jest jednocześnie prawodawcą i odbiorcą tej daniny publicznej oczekuje się również wzięcia odpowiedzialności za tworzenie tego prawa i administrowanie aparatem podatkowym, który w porównaniu do podatnika wydaje się być niedostępną machiną, z którą walka z góry skazana jest na porażkę.
Urzędnicy w Polsce nie są dla obywateli, a obywatele dla urzędników – można by rzec, biorąc pod uwagę stopień zbiurokratyzowania i sformalizowania każdej urzędniczej czynności i decyzji. Pytanie więc Polaków o to, czy chcą, by ewentualne problemy interpretacji prawa podatkowego, które wynikają ze skomplikowania systemu podatkowego i braku jednolitości w jego stosowaniu, jest pytaniem wręcz nietaktownym.
Jednakże zagadnienie to nie jest tak oczywiste i proste do rozstrzygnięcia ze względu na liczne niedoskonałości przepisów podatkowych. Wprowadzenie tej zasady jako bezwzględnie obowiązującej w praktyce mogłoby oznaczać, że istniejące wątpliwości należałoby rozstrzygnąć korzystnie nawet w stosunku do przestępcy czy innych osób, których intencje nie są uczciwe. Dlatego też zapewne w przeprowadzonym referendum większość osób opowiedziałby się za wprowadzeniem tej zasady, nie zastanawiając się jednocześnie, z jakimi to może wiązać się kosztami. Ważne więc jest ostateczne brzmienie, jaką zasada ta powinna uzyskać.
Z tego powodu decyzje w tym zakresie winni udźwignąć posłowie, jednocześnie przyznając się do tego, że system podatkowy w obecnym kształcie wymaga wielu poprawek. Obywatel jako decydent w tej kwestii nie byłby przede wszystkim obiektywny. Oczywiste jest, że chciałaby płacić możliwie najmniejszy podatek, ale jednocześnie móc korzystać z darmowej opieki zdrowotnej, edukacji itp. Celowość przeprowadzenia referendum w tym temacie jest wątpliwa, jednak sam fakt, że taki pomysł się zrodził powinien być zalążkiem do nowelizacji i ujednolicenia systemu podatkowego.