Czy po 40 latach pracy czeka nas emerytura?
Przed wyborami Kancelaria Prezydenta opracowała projekt ustawy wprowadzającej kryterium stażu pracy jako element umożliwiający wcześniejsze przejście na emeryturę. Proponowane zmiany zakładają, że po 40 przepracowanych latach osoby, które zgromadzą w ZUS środki umożliwiające wypłatę świadczenia w minimalnej wysokości, będą mogły dobrowolnie przejść na emeryturę. Pomysł ten zrodził się po spotkaniu Prezydenta z przedstawicielami Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Według projektu do stażu pracy będą wliczać się okresy zatrudnienia na umowę o pracę i umowę zlecenie, nie będą zaś studia ani okresy, w których osoba uprawniona pobierała zasiłek, np. rentę. Ponadto do stażu zaliczą się składki opłacane w trakcie prowadzenia własnej działalności gospodarczej, służby wojskowej, urlopów macierzyńskich i wychowawczych.
Projekt ma na celu złagodzenie nastrojów po niedawnym podwyższeniu wieku emerytalnego, a także jest odpowiedzią na obietnice wyborcze kontrkandydata, a obecnie nowego Prezydenta Andrzeja Dudy, który to zapowiedział cofnięcie reformy emerytalnej i powrót do poprzedniego pułapu wiekowego, nie zważając przy tym na koszty. Podniesienie wieku emerytalnego było bowiem spowodowane niżem demograficznym, a co za tym idzie, mniejszą ilością osób w wieku pracowniczym, które odkładają na emerytury przyszłych i obecnych emerytów.
Z ekonomicznego punktu widzenia obietnica ta jest bardzo kosztowna i może odbić się czkawką na funkcjonowaniu państwa, a pieniędzy do budżetu trzeba będzie szukać gdzie indziej, np. podnosząc podatki. Wprowadzenie kryterium staży pracy, jako dobrowolnej formy skorzystania z wcześniejszej emerytury, jest więc konsensusem między przeciwnikami podwyższenia wieku emerytalnemu, a tymi którzy widzą celowość wprowadzenia zmiany.
Ponadto krajowe standardy zmierzają w tym zakresie w stronę Unii, gdzie większość krajów już dawno wprowadziła wyższy wiek emerytalny. W dłuższej perspektywie bowiem im dłużej będziemy pracować, tym bogatszym będziemy krajem, gdyż odprowadzane przez jeszcze pracujących składki zasilą i zwiększą wysokość wypłacanych emerytur. To z kolei wpływa pozytywnie na gospodarkę, ponieważ emeryci, którzy stanowią znaczący odsetek społeczeństwa, będą więcej wydawać, co powinno również zwiększyć ilość miejsc pracy.
Po przegranych przez Bronisława Komorowskiego wyborach prezydenckich, prace nad ustawą zostały jednak wstrzymane.