500 zł na dziecko – od kiedy nowy zasiłek?
Jarosław Kaczyński tuż po wygranych wyborach parlamentarnych ogłosił nowy program ratowania Polski przed klęską demograficzną. „Rodzina 500 plus” zakłada przekazanie 500 zł na drugie i kolejne dziecko. W przypadku rodzin biedniejszych dotowanie dotyczyłoby również pierwszego dziecka.
Ma ono obejmować rodziny, których dochód nie przekracza 800 zł na osobę, a w przypadku, gdy jest w nich dziecko niepełnosprawne – 1200 zł. Prawo i Sprawiedliwość już przygotowało projekt ustawy „O pomocy państwa w wychowywaniu dzieci – Program Rodzina 500 plus”, który ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r.
Według tego projektu dodatek będzie można otrzymać na każde dziecko do 18 roku życia. Będzie on przysługiwał również osobie samotnie wychowującej dziecko lub też jego opiekunowi prawnemu. W przypadku rozwodu – pieniądze otrzyma osoba, która zajmuje się opieką. Jeśli wychowaniem mogą zajmować się oboje – zasiłek otrzyma to z rodziców, które pierwsze złoży wniosek. Pieniądze będą mogły otrzymać również osoby pozostające w związkach nieformalnych. Dodatek nie obejmuje osób nieletnich, które otrzymują inne zasiłki na swoje dzieci. Pierwsze dodatki miałyby być wypłacane w kwietniu 2016 r. z wyrównaniem od stycznia. Ma to dać samorządom czas na odpowiednie przygotowanie się, gdyż to one będą się nimi zajmować.
Kto miałby wypłacać zasiłek?
100 euro miałaby wykładać Unia Europejska, a pozostałą część – każde państwo z własnego budżetu. W założeniach twórców tego projektu ma on wspomóc nie tylko Polskę, ale samą Unię Europejską, gdyż stoimy w obliczu zagrożenia, że za 20, 30 lat będzie mało osób w wieku produkcyjnych. Z wypłatą tego zasiłku miałyby zniknąć inne dodatki dla rodziców m.in. zasiłek rodzinny i ulga podatkowa, z której bardzo chętnie korzystają.
Chociaż perspektywy demograficzne zmuszają do podjęcia pewnych działań, program „Rodzina 500 plus” nie wydaje się możliwy do realizacji z powodów politycznych i ekonomicznych. Główni podatnicy Unii Europejskiej (Niemcy i Wielka Brytania) raczej nie będą zainteresowani takim rozdysponowaniem ich pieniędzy. W Niemczech takie rozwiązanie się nie sprawdziło, a Wielka Brytania posiada już odpowiednie regulacje w tej kwestii. Na skalę europejską są to duże wydatki, na które trzeba byłoby znaleźć fundusze kosztem innych resortów. Dodatkowo, budżet Unii Europejskiej na najbliższe lata z powodu kryzysu jest niższy niż w poprzednich.
Sam projekt zawiera również pewne niejasności – np. zapis o kontroli, który przyjmuje, że w przypadku „marnotrawienia środków” mogą być one odebrane. Oceną tego ma się zająć opieka społeczna. Sam program ma kosztować państwo około 25 miliardów złotych, co stanowi około 2% polskiego PKB.
Chociaż Prawo i Sprawiedliwość zakłada, że uda się mu wprowadzić ten dodatek za parę miesięcy, ekonomiści nie oceniają tego tak entuzjastycznie. Stanowi on duże obciążenie dla budżetu państwa i według wielu ekspertów nie przyniesie realnej poprawy bytu rodzin i zachęci do posiadania dzieci przez Polaków, gdyż przekazane pieniądze będą w większości przeznaczane na bieżące wydatki i konsumpcję.